Wybuch I wojny światowej oznaczał koniec panowania rosyjskiego w Tomaszowie. W wyniku toczących się w kolejnych miesiącach walk miasto kilkakrotnie przechodziło z rąk do rąk. W grudniu 1914 r. ostatecznie znalazło się pod okupacją niemiecką. Zmieniona sytuacja polityczna miała katastrofalne skutki dla mieszkańców. Zaprzestały pracy miejscowe fabryki. W wyniku działań wojennych odcięte zostały rosyjskie rynki zbytu. Oddział Banku Państwa zdążył się szybko ewakuować, pozbawiając Tomaszów środków finansowych. Okupanci niemieccy prowadzili rabunkową gospodarkę – wywożono gotowe produkty, surowce, nawet maszyny. Oczywiste było tu dążenie nie tylko do pozyskania środków na cele militarne, ale wprost do zniszczenia rozwiniętego przemysłu Królestwa Polskiego, konkurencyjnego dla produkcji niemieckiej. Jednocześnie Tomaszów odcięty został od sąsiedniego powiatu opoczyńskiego, znajdującego się pod okupacją austriacką. Przed mieszkańcami stanęło widmo głodu. Liczba zgonów przekraczała liczbę urodzin, część tomaszowian opuściła miasto, wyjeżdżając do pracy w Niemczech lub przenosząc się do pobliskich wsi.
Nowa rzeczywistość budziła jednak w części tomaszowian nadzieję na odbudowę niepodległej Polski. Uświadomiona narodowo i politycznie młodzież już pod panowaniem rosyjskim wstępowała do nielegalnego skautingu. Od początku I wojny światowej kierował nim późniejszy generał Wojska Polskiego, wówczas oficer Polskich Drużyn Strzeleckich – Jan Jagmin-Sadowski. Spośród skautów rekrutowało się wielu legionistów. Ogółem około 100 tomaszowian zasiliło szeregi Legionów; trzeba jednak przyznać, że zwłaszcza w pierwszych miesiącach niemieckiej okupacji formacja ta nie cieszyła się popularnością – kojarzona była z państwami centralnymi. Panująca pod rządami niemieckimi nędza kierowała sympatie części mieszkańców w stronę Rosji; wszak pod carskim panowaniem rządom silnej ręki towarzyszyła pomyślna koniunktura gospodarcza. Prawdopodobnie jedynym pomyślnym dla miasta działaniem władz okupacyjnych było w 1915 r. niemal czterokrotne powiększenie obszaru miasta.
O wpływy wśród robotników konkurowały Polska Partia Socjalistyczna i Narodowy Związek Robotniczy. Różniły się w sprawach społecznych, ale naczelny cel swego działania widziały w odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Silna była też Socjaldemokracja Królestwa Polskiego i Litwy, negująca cele narodowe i stawiająca na rewolucję w całym rosyjskim imperium (później weszła w skład partii komunistycznej). Wśród inteligencji działali sympatycy Narodowej Demokracji; nieliczni mieszkańcy terenów podmiejskich działali w Narodowym Związku Chłopskim.
Od początku swego działania aktywna była w Tomaszowie Polska Organizacja Wojskowa, mająca powiązania ze skautingiem oraz PPS i NZR. Organizacyjnie tomaszowska POW należała do obwodu brzezińskiego; zastępcą komendanta obwodu był Roman Tuchowski ze Starzyc, faktycznie kierujący organizacją w mieście.
Ożywienie patriotyczne widoczne było szczególnie w dwóch ostatnich latach I wojny światowej. Akt 5 listopada 1916 r. obiecywał utworzenie państwa polskiego powiązanego z Niemcami i Austro-Węgrami. O faktycznej niepodległości mowy jeszcze nie było; mające powstać Królestwo Polskie nie miało nawet określonych granic, ale aktywni politycznie Polacy wykorzystywali wszelkie istniejące możliwości. W 1917 r. za zgodą władz okupacyjnych wybrano (choć w niedemokratycznych wyborach, tzw. kurialnych) Radę Miejską. Burmistrzem został dr Tadeusz Osiński, prezesem Rady Miejskiej – dr Stanisław Narewski, ceniony w mieście lekarz-społecznik. Polskim inicjatywom sprzyjał komisarz policji cesarsko-niemieckiej w Tomaszowie Michał Marsfeld-Maćkowiak – Polak z Wielkopolski. Dzięki jego wstawiennictwu np. cofnięta została kontrybucja w wysokości 20 tys. marek nałożona na Tomaszów jako kara za wystąpienia przeciwko traktatowi brzeskiemu, w którym państwa centralne odstępowały Chełmszczyznę tworzącemu się państwu ukraińskiemu.
W październiku 1917 r., jak w wielu polskich miastach, zorganizowano uroczystości ku czci Tadeusza Kościuszki w setną rocznicę śmierci. Postanowiono wznieść pomnik Naczelnika Insurekcji. Jego odsłonięcie odbyło się 3 listopada 1918 r. Wzięła w nim udział konna banderia złożona z włościan z ówczesnej gminy Unewel, pod dowództwem dziedzica Białobrzegów Mariana Szymańskiego. Wieczorem, po powrocie z uroczystości, ten konny oddział rozbroił całą załogę austriacką w gminie Unewel i pod eskortą odprowadził na pociąg na stację Jeleń.
10 listopada powstał w Tomaszowie Komitet Robotniczy, który nazajutrz przekształcił się w Radę Delegatów Robotniczych. W jej skład wchodziło 98 osób (reprezentujących ok. 5 tys. robotników) – głównie z PPS, choć byli tam też przedstawiciele NZR i Bundu (Ogólnożydowskiego Związku Robotniczego). W skład komitetu wykonawczego weszli: Marceli Dietrich (przewodniczący), Roman Nowak (sekretarz), Czesław Kamiński, Stanisław Gruszczyński, Karol Kotarski, Józef Lange i Józef Stachlewski. Rada powołała Milicję Ludową.
Dzień wcześniej w Berlinie wybuchła rewolucja. Cesarz Wilhelm II Hohenzollern abdykował. Wiadomość o zmianach w Rzeszy dotarła do stacjonujących w Tomaszowie niemieckich żołnierzy. Zamierzali opuścić miasto z bronią. Tymczasem 11 listopada trwało już rozbrajanie Niemców na terenie ich dotychczasowej strefy okupacyjnej (władza austriacka w południowej części dawnego Królestwa Polskiego przestała istnieć kilka dni wcześniej).
11 listopada 1918 r. burmistrz Osiński i komisarz Marsfeld polecili policji niemieckiej oddać broń, którą złożono w Magistracie. W ten sposób z ewentualnej walki wyeliminowano zawczasu kilkudziesięciu policjantów. Klucz od pomieszczenia, w którym zamknięto broń, zabrał burmistrz. Wieczorem 11 listopada dowodzący tomaszowską POW Roman Tuchowski spotkał się ze swym przyjacielem Aleksandrem Kozikowskim. Omawiali m.in. technikę rozbrajania żołnierzy niemieckich, zabezpieczania budynków publicznych, majątku państwowego i prywatnego. Tuchowski miał kierować rozbrajaniem Niemców, lecz z trudem dobudzony po „zakrapianym” spotkaniu przez ppor. Józefa Zwojszczyka, spóźnił się na akcję. Rozbrajaniem kierował w tej sytuacji komisarz Marsfeld-Maćkowiak.
Niemiecka komendantura miasta mieściła się w domu państwa Błaszkowskich przy ul. Pałacowej 7 (dziś ul. POW), zaś koszary – przy ul. Pilicznej 12 i 14 (dziś ul. Prezydenta Mościckiego). Od rana 12 listopada między komendanturą i koszarami gromadzili się mieszkańcy, oczekujący wycofania się okupantów. Ci jednak nie zamierzali ustąpić; wystawili z okien karabiny maszynowe, nie pozwalając się nikomu zbliżyć. O 8.00 rano burmistrz Osiński wezwał do Magistratu (mieszczącego się wówczas na rogu ul. Św. Antoniego i pl. Kościuszki) komisarza Marsfelda. Aby uniknąć przelewu krwi, prosił go o interwencję w niemieckiej komendzie miasta. Komisarz posunął się do bluffu. Telefonując do kierującego komendą kpt. Neussa poinformował, że za Pilicą stoi bateria polskiej artylerii, gotowa otworzyć ogień w przypadku podjęcia przez Niemców działań zaczepnych. Drugi brzeg Pilicy, do niedawna pod okupacją austriacką, był już wolny od kilku dni. Informacja była niemożliwa do zweryfikowania, Niemcy woleli jednak nie ryzykować. Podjęto negocjacje, zakończone ugodą zawartą w myśl postulatów strony polskiej. Niemieccy żołnierze mieli oddać broń, amunicję i sprzęt wojenny, zachować tylko własność osobistą. W zamian mieli zapewniony wolny i honorowy odjazd z Tomaszowa.
Około południa Marsfeld-Maćkowiak udał się do koszar z członkami POW. Na podwórzu stała kompania Landsturmu z karabinami u nogi. Marsfeld wygłosił do nich po niemiecku krótkie przemówienie, przedstawiając sytuację niesprzyjającą jakiejkolwiek akcji zbrojnej. Poinformował o zawartym porozumieniu. Z dużym wahaniem Niemcy zaczęli oddawać broń. Przejmowali ją peowiacy. Wkrótce doszło do dramatycznych scen. Od strony podwórza, z okna pierwszego piętra koszar padły strzały w stronę peowiaków. Na odgłos strzałów kilku z nich pobiegło do budynku. Zanim dotarli na piętro, zagrzechotały karabiny ustawione w oknach. Na szczęście strzelających szybko rozbrojono, pozostali zdecydowali się oddać broń bez walki. Zaczęli wychodzić na ulicę tylko z plecakami. Pod eskortą POW pod dowództwem Franciszka Ożarskiego zostali odprowadzeni na dworzec. Szefa niemieckiej żandarmerii polowej osobiście eskortował na dworzec przewodniczący tomaszowskiej PPS inż. Stanisław Gruszczyński.
Na dworcu stał pociąg z uzbrojonymi żołnierzami niemieckiego Landsturmu ze Spały. POW zażądała oddania broni, co spotkało się z odmową. Dopiero po rozkręceniu toru kolejowego, pertraktacjach (z udziałem komisarza Marsfelda i księdza Jana Trzepałko) oraz groźbach użycia artylerii rzekomo stojącej za Pilicą, także i tych Niemców rozbrojono. Po naprawieniu toru, około godziny 16.00 pociąg z rozbrojonymi Niemcami odjechał w kierunku Koluszek. Jeszcze tego samego dnia Polacy zajęli opuszczone koszary przy ul. Pilicznej 12 i 14, gdzie zaczęto organizować pierwsze polskie oddziały wojskowe.
Jeszcze 12 listopada 1918 r. Rada Miejska podjęła decyzję o złożeniu swych mandatów i przekazaniu władzy Radzie Delegatów Robotniczych. W piśmie podpisanym następnego dnia przez dr. Narewskiego czytamy: „Rada Miejska wita Radę Robotniczą, aprobuje zamierzenia Komitetu Robotniczego powzięte na wczorajszym posiedzeniu wraz z Magistratem, aprowizację miasta na celu mającą. Dziękuje jej za energiczne przeprowadzenie uwolnienia miasta od okupantów. Składa swe mandaty w jej ręce, czeka na wybranie Rady Miejskiej na zasadzie powszechnych wyborów, a do tego czasu zająć się postanowiła przystąpieniem do robót publicznych i w tym celu wysadziła Komisję złożoną z trzech swoich członków w osobach pp. Ignacego Bornsteina, Jana Goździka i E. A. Müllera, która wspólnie z Magistratem niewątpliwie przy dzielnej współpracy Rady Robotniczej najbardziej celowe roboty uruchomi”.
Rada pozostawiła na stanowisku burmistrza dr. Tadeusza Osińskiego. Dzień po wyzwoleniu miasta – 13 listopada 1918 r. – ogłoszony został Świętem Wolności i był dniem wolnym od pracy. Radość z odzyskania niepodległości i zakończenia wojny ogarnęła tomaszowian. Na domach pojawiły się biało-czerwone flagi. Pod dawnymi koszarami odbył się wiec, z balkonu przemawiał przywódca tomaszowskich socjalistów Stanisław Gruszczyński, następnie w stronę pl. Kościuszki wyruszył pochód – najpierw szła banderia chłopów z Zawady, którą prowadził dr Narewski, następnie orkiestra strażacka, oddział Ochotniczej Straży Ogniowej, kompania POW, Milicja Robotnicza, harcerze, uczniowie, rzemieślnicy ze sztandarami oraz tłum mieszkańców. Z balkonu Magistratu przemawiał komisarz Michał Marsfeld-Maćkowiak.
W pierwszych tygodniach niepodległości Tomaszowem zarządzał organ uważany przez ugrupowania radykalnej lewicy za zalążek władzy rewolucyjnej. Z Rosji docierały echa burzliwych wydarzeń. W byłej Kongresówce powstało ponad 100 Rad Delegatów Robotniczych, choć większość nie uzyskała takich wpływów jak w Tomaszowie. Należy przy tym zaznaczyć, że tomaszowska Rada skupiała działaczy o poglądach niepodległościowych, opowiadających się za wprowadzaniem w życie socjalistycznych postulatów na drodze legislacyjnej. Niemniej jednak istniejący stan został uznany przez władze państwowe za nielegalny i 9 grudnia 1918 r. komisarz rządowy w Brzezinach anulował uchwałę o złożeniu mandatów. W praktyce obie Rady w kolejnych miesiącach współdziałały w rozwiązywaniu palących problemów socjalnych Tomaszowa. 9 marca 1919 r. okres przejściowy zakończyły pierwsze demokratyczne wybory do tomaszowskiej Rady Miejskiej (na uwagę zasługuje rekordowa, 90-procentowa frekwencja). W jej skład weszli niektórzy członkowie Rady Delegatów Robotniczych, m.in. Stanisław Gruszczyński, który został pierwszym prezydentem Tomaszowa.
Po usunięciu władzy niemieckiej Michał Marsfeld-Maćkowiak stanął na czele Milicji Robotniczej, ale już kilka tygodni później opuścił Tomaszów, powracając do rodzinnej Wielkopolski. Wziął udział w powstaniu wielkopolskim, a w sierpniu 1920 r. Rada Miejska w Obornikach wybrała go na burmistrza tego miasta. Funkcję burmistrza Obornik sprawował do odejścia na emeryturę w 1932 r., w czasie II wojny światowej ponownie zamieszkał w Tomaszowie, a po wojnie wrócił do Obornik. W 2019 r. jego imię otrzymało rondo w Obornikach. Roman Tuchowski uczestniczył w wojnie polsko-rosyjskiej, jednak później jego poglądy ewoluowały w stronę komunizmu. W II Rzeczypospolitej był karany za nielegalną działalność polityczną, po wojnie stał na czele Komitetu Miejskiego PPR i PZPR. Przez pewien czas jego imię nosiła dzisiejsza ulica O. Maksymiliana Kolbe.
Wyzwalający miasto członkowie Polskiej Organizacji Wojskowej utworzyli w następnych tygodniach oddział Wojska Polskiego. Tomaszów był wolny – lecz walka o utrwalenie niepodległości i granice Rzeczypospolitej miała trwać jeszcze dwa lata. Wspierając powstania śląskie i uczestnicząc w wojnie polsko-rosyjskiej tomaszowianie potwierdzali swą patriotyczną postawę.
dr Daniel Warzocha
adiunkt działu historyczno-numizmatycznego
Bibliografia:
Dokumenty pamiętnych wydarzeń 1918 roku w Tomaszowie Maz., Opocznie i Rawie Maz., opr. W. Rudź, Tomaszów Mazowiecki 1988.
Fronczkowski M., Tomaszowska policja w latach 1914-1939, http://www.tptm.pl/sekcja-strony-glownej/ [dostęp: 06.11.2020].
Góral J., Kotewicz R., Dwa wieki Tomaszowa Mazowieckiego. Zarys dziejów miasta 1788-1990, Tomaszów Mazowiecki 1992.
Hubka M., Piotrkowska Rada Delegatów Robotniczych 1919-1920, „Piotrkowskie Zeszyty Historyczne” 2016, t. 17, cz. 2.
Jarno W., Zarys wojskowych dziejów Tomaszowa Mazowieckiego w latach II Rzeczypospolitej, „Przegląd Nauk Humanistycznych” 2015, nr 2.
Michał Maćkowiak patronem ronda, https://oborniki.com.pl/michal-mackowiak-patronem-ronda/ [dostęp: 06.11.2020].
Rudź W., Tomaszowa Mazowieckiego droga do niepodległości 1914-1918, Tomaszów Mazowiecki 1988.
Stefański M., Rok 1918 w Tomaszowie a władze miejskie, https://www.nasztomaszow.pl/wiadomosci/17110,rok-1918-w-tomaszowie-a-wladze-miejskie [dostęp: 06.11.2020].
Tomaszów Mazowiecki u progu niepodległości, opr. M. Ordak, http://www.piotrkow-tryb.ap.gov.pl/index.php?c=article&id=369&print=1 [dostęp: 06.11.2020].
Woskowski A., Harcerstwo w Tomaszowie Mazowieckim w latach 1911-1918, Tomaszów Mazowiecki 1987.
Wróbel A., Roman Tuchowski – od legionisty do komunisty. Zarys biografii, Piotrków Trybunalski 2017.
Ilustracje:
- Dr Stanisław Narewski, lekarz-społecznik, prezes Rady Miejskiej w Tomaszowie Mazowieckim w latach 1917-1919 (zbiory Muzeum w Tomaszowie Mazowieckim im. Antoniego hr. Ostrowskiego)
- Dr Tadeusz Osiński, burmistrz Tomaszowa Mazowieckiego w latach 1918-1919 („Echo Mazowieckie” 1927, nr 33)
- Inż. Stanisław Gruszczyński, członek Rady Delegatów Robotniczych, prezydent Tomaszowa Mazowieckiego w latach 1919-1921 (senat.edu.pl)
- Karol Kotarski, członek Rady Delegatów Robotniczych, prezes Rady Miejskiej w Tomaszowie Mazowieckim w latach 1919-1921 (www.piotrkow-tryb.ap.gov.pl)
- Roman Tuchowski, dowódca Polskiej Organizacji Wojskowej w Tomaszowie Mazowieckim, uczestnik rozbrajania Niemców 12 listopada 1918 r. (www.piotrkow-tryb.ap.gov.pl)
- Odezwa tomaszowskiej Rady Delegatów Robotniczych z 17 listopada 1918 r. (fotokopia według: Dokumenty pamiętnych wydarzeń 1918 roku w Tomaszowie Maz., Opocznie i Rawie Maz., opr. W. Rudź, Tomaszów Mazowiecki 1988)
- Opinia wystawiona Michałowi Marsfeldowi-Maćkowiakowi przez prezydenta Tomaszowa Stanisława Gruszczyńskiego (oborniki.com.pl)