Opublikowano: 21 listopada 2022

Inowłódz – letnisko niedaleko Tomaszowa, we wspomnieniach Juliana Tuwima „wypisz wymaluj Soplicowo”, a zarazem „punkt inwazji drobnej żydowskiej burżuazji” [J. Tuwim, Kwiaty polskie]. Tu średniozamożni łódzcy mieszczanie odpoczywali od zgiełku, hałasów i dymów przemysłowego miasta. Tu też „z Irą i Julkiem przyjeżdżała pani Adela Tuwimowa” [J. Tuwim, Kwiaty polskie]

Letniskowa miejscowość stała się scenerią pierwszej miłości przyszłego poety. Latem 1909 r. piętnastoletni Julian Tuwim poznał trzynastoletnią Halinkę Kon.

Halina Kon urodziła się 9 czerwca 1896 r. w Tomaszowie. Była córką adwokata Moryca Kona i jego żony Zeldy Dwojry z Bornsztajnów lub Berensztajnów (dokumenty podają dwie różne wersje nazwiska). W chwili urodzenia córki ojciec (określony jako mieszkaniec Piotrkowa, w tym pobliskim mieście zatem wcześniej mieszkał, choć urodził się w Wieluniu) miał 31 lat, matka 27. Podobnie jak Julian, pochodziła ze spolonizowanej, rodziny żydowskiej. O asymilacji tej inteligenckiej rodziny świadczą imiona dzieci – starszy brat Halinki miał na imię Kazimierz, młodsza siostra zaś Maryla (czyżby aluzja do Maryli Wereszczakówny?). Co istotne, imiona te dzieci otrzymały po urodzeniu, a nie przybrały w dorosłym życiu (jak uczyniło wielu zwolenników integracji z polskim społeczeństwem).

Julek kochał się platonicznie w Halinie, jak sam wspominał, przez dwa lata. Ostatni rok tego wielkiego uczucia to rok, w którym „w mieszkaniu przy ul. Andrzeja rozbiła się bania z poezją” [J. Tuwim, O moim Staffie] – rok 1911. Wtedy to powstało wiele wierszy siedemnastoletniego Juliana dedykowanych „H.K.”, czyli piętnastoletniej Halince.

Burzliwe uczucia przeżywane przez nastolatka dały o sobie znać w pełnych sprzecznych emocji wierszach, których on sam nie zdecydował się opublikować – zapisane w czarnych brulionach z tłoczeniem w kształcie złotego pióra, znalazły się dopiero w juweniliach, wydanych kilkadziesiąt lat później – w 1990 roku.

 

Jakże ci powiem o miłości?

Kocham poranki w cichym lesie

W szczebioty ptaków zasłuchane,

Kiedy mi wietrzyk pieśni niesie

W zacisze moje, na polanę…

Ach! Wtedy szczęście u mnie gości,

Gdy leżę w wonnych mchów kolebie…

…Jakże ci powiem o miłości,

Jeżeli więcej kocham ciebie?

 

Kocham bogate polskie niwy,

Zboże źrzejące: jęczmień, żyto,

Gdy rolnik z pracy swej szczęśliwy

Czeka na zbiórkę przeobfitą…

Hej! Zbieram z serca plon radości!

Razem z rolnikiem śnię o chlebie!…

…Jakże ci powiem o miłości,

Jeżeli więcej kocham ciebie?

 

Kocham kwitnące złotem sady,

Drzewa, chylące jasne czoła,

Gdy śliwy, grusze, winogrady

Wonie przecudne ślą dokoła…

Wtedy mnie czucie niewinności

Ogarnia, jakbym był na niebie…

…Jakże ci powiem o miłości,

Jeżeli więcej kocham ciebie? [cyt. za: K.Ratajska, Kraj młodości szczęśliwy. Śladami Juliana Tuwima po Łodzi i Inowłodzu, Łódź 2002, s. 261-262]

Ćwierć wieku później, w 1936 r. wspominał pierwszą miłość sugerując że „panna Hala nic o niej nie wiedziała”. Ale czy dziewczyna, z którą spaceruje się w letnie, księżycowe noce, nie domyśla się uczuć? Czy zakochany młodzieniec może je skutecznie ukrywać? Wydaje się to jakoś mało logiczne… ale czy wypowiedzi poety muszą być logiczne? Gorące serca rozumieją się bez słów…

Kochałem się ̨dwa lata, bardzo mocno i na całe życie, ale dziwnie się ta miłość ułożyła: panna Hala nic o niej nie wiedziała; wtedy w Inowłodzu nie śmiałem powiedzieć, potem rozjechaliśmy się  do swoich miast, a napisać też nie śmiałem […]. Słowem: ,,oddaleni, lecz… jedno o drugim pamiętało…’’ [cyt. za: K. Ratajska, Kraj…, s. 125] Młody łódzki romantyk odwołał się tu do Juliusza Słowackiego.

Używał jednoznacznie czasu przeszłego, a przecież Halina miała wtedy dopiero 40 lat. O ile oczywiście żyła… Czyżby odeszła przedwcześnie? A może po prostu wygasłe dawno uczucie było jedynie wspomnieniem, choć niepozbawionym sentymentu?

W 1912 r. na najsłynniejszej łódzkiej ulicy – Piotrkowskiej – kolega przedstawił Julianowi inną tomaszowiankę – piętnastoletnią, młodszą nieco ponad pół roku od Haliny Stefanię Marchew. To była już miłość na całe życie, przypieczętowana 30 kwietnia 1919 r. w łódzkiej synagodze reformowanej przy al. Kościuszki 2, gdzie ślubu młodym udzielił nadrabin miasta Łodzi Lajzer Freistman. Był to dom modlitwy zasymilowanych Żydów, przedstawicieli inteligencji i burżuazji. Kazania głoszono tam w języku polskim, a w polskie święta narodowe odbywały się uroczystości patriotyczne. Trudno znaleźć bardziej odpowiednie miejsce na ślub pochodzącego z żydowskiej rodziny mistrza mowy polskiej.

Wcześniej odbyły się zaręczyny w nieistniejącym dziś tomaszowskim domu (przy ul. Piekarskiej 16/18) krewnego Stefanii, Jakuba Salomonowicza (1891-1954).

Małżeństwo przetrwało do końca życia Juliana, Stefania przeżyła go o 38 lat. Jak pisał Julian Tuwim, do jego „rozstaffienia” (poetyckiej fascynacji Leopoldem Staffem) doszło „rozstefienie” (miłość do Stefanii), a jego efektem były liczne poetyckie utwory, do dziś znane; już po śmierci Juliana wprowadzili niektóre z nich do kultury popularnej Ewa Demarczyk („Tomaszów”, „Grande valse brillante” – fragment Kwiatów polskich) i Czesław Niemen („Wspomnienie”). Co zrozumiałe, w cieniu tej miłości znalazło się młodzieńcze, platoniczne uczucie do nastoletniej córki tomaszowskiego adwokata. Już zakochany w Stefanii, napisał Julian w 1913 r. „Taki prosty, nieudolny wiersz”, rozpoczynający się zwrotką:

Z moich wszystkich wspomnień najpiękniejsze

zawsze będzie wspomnieniem o Tobie,

jak i dzisiaj, gdy samotny jestem,

pogrążony w smutku i żałobie… [cyt. za: K. Ratajska, Kraj…, s. 264-265]

Te proste słowa pożegnania pozostały na wiele lat w rękopisie i nie dotarły do Haliny. Niestety, nie znamy jej dalszych losów. Nie udało się odnaleźć jej śladów w kartotece mieszkańców Tomaszowa. Rodzinę zapisano w księgach ludności stałej miasta Piotrkowa – jednak są tam rodzice, brat Kazimierz (ur. 1894) i siostra Maryla (ur. 1908), a samej Haliny nie ma! To zaskakujące milczenie (?) archiwaliów czyni pierwszą miłość poety jeszcze bardziej tajemniczą…

dr Daniel Warzocha

kustosz działu historyczno-numizmatycznego

 

Źródła:

Archiwum Państwowe w Piotrkowie Trybunalskim, Akta stanu cywilnego okręgu bożniczego w Tomaszowie.

Archiwum Państwowe w Piotrkowie Trybunalskim, Akta miasta Piotrkowa (Księgi ludności stałej miasta Piotrkowa).

Archiwum Państwowe w Piotrkowie Trybunalskim Oddział w Tomaszowie Mazowieckim, Akta miasta Tomaszowa Mazowieckiego (Kartoteka mieszkańców Tomaszowa Mazowieckiego).

Podolska J., Rakowski-Kłos I., Spacerownik. Śladami Juliana Tuwima, Łódź 2013.

Ratajska K., Kraj młodości szczęśliwy. Śladami Juliana Tuwima po Łodzi i Inowłodzu, Łódź 2002.

 

Ilustracja:

Akt urodzenia nr 116/1896 – jedyny zachowany materialny ślad istnienia Haliny Kon (Archiwum Państwowe w Piotrkowie Trybunalskim, Akta stanu cywilnego okręgu bożniczego w Tomaszowie, sygn. 21).

Zobacz również

Zapraszamy na promocję książki „4 Pułk Artylerii Ciężkiej w latach 1921-1939”
Wraz z łódzkim Oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej zapraszamy na promocję monografii 4 Pułku Artylerii Ciężkiej, który stacjonował w Tomaszowie Mazowieckim w latach 1935-1939....
Więcej
XXXIV Kiermasz Wielkanocnych Palm i Pisanek
Dyrektor i pracownicy Muzeum w Tomaszowie Maz. im. A. hr. Ostrowskiego serdecznie zapraszają na XXXIV Kiermasz Wielkanocnych Palm i Pisanek, który odbędzie się...
Więcej

Partnerzy

Towarzystwo Przyjaciół Muzeum Koło Filatelistyczne Kalejdoskop Kulturalny Reymont Moniuszko Park Rodego Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach Filia w Piotrkowie Trybunalskim Tu honorujemy Kartę Dużej Rodziny

Kontakt

Muzeum w Tomaszowie Maz. im. Antoniego hr. Ostrowskiego

ul. POW 11/15
97-200 Tomaszów Mazowiecki

Godziny otwarcia

Pon. nieczynne dla zwiedzających
Wt. 10:00 – 15:45
Śr. 10:00 – 15:45
Czw. 10:00 – 15:45
Pt. 10:00 – 15:45
(od 1 kwietnia do 31 października w godz. 10:00 – 17:45)
Sob. 10:00 – 15:45
Niedz. 10:00 – 15:45

Biuro czynne od poniedziałku do piątku w godzinach: 8:00 – 16:00

Bilety

Bilet wstępu do Muzeum – normalny 10,00 zł/os.
Bilet wstępu do Muzeum – ulgowy 5,00 zł/os.
Bilet za warsztaty muzealne 10,00 zł/os.
Bilet za warsztaty muzealne dla Muzealnej Akademii Malucha 8,00 zł/os.
Bilet za lekcje muzealne 5,00 zł/os.
Bilet z Kartą Dużej Rodziny 3,00 zł/os.
Dzieci do lat 7 (zwiedzanie indywidualne) wstęp bezpłatny
We wtorek wstęp bezpłatny
Oprowadzanie z przewodnikiem 30,00 zł
Karta Tomaszowianina 5,00 zł/os.
Karta Tomaszowianina Rodzina 3+ – rodzice (opiekunowie) 5,00 zł/os., dzieci wstęp bezpłatny
Karta Młodego Tomaszowianina wstęp bezpłatny
Karta Tomaszowianina Seniora wstęp bezpłatny